Reklama

DlaHandlu.pl – wiadomości handlowe, FMCG, ecommerce, franczyza, sieci handlowe

XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • -- dni
  • -- godz
  • -- min
  • -- sek

Pierwsza niedziela bez handlu przeszła do historii. Świat kręci się dalej

Za nami pierwsza niedziela wolna od handlu. Obawiali się jej zarówno detaliści, jak i klienci. Redakcja dlahandlu.pl również udała się w weekend na zakupy. Wnioski? Paniki nie było.
Reklama

O zakazie handlu powiedziano już więcej niż wiele. W weekend ogólnopolskie i lokalne media przez wszystkie przypadki odmieniały słowa: zakupy, zakaz, niedziela. Polacy już od lat nie musieli stoczyć tak bohaterskiej walki o swój byt! Ale chyba wyszli z niej zwycięsko.

Choć nie brakowało doniesień o oblężonych Biedronkach i Żabkach, patrząc na wszelkie informacje "chłodnym okiem", trzeba przyznać, że o wiele większe poruszenie wywołują niekiedy promocje na buty czy torebki, nie wspominając już o Świeżakach, które rozbudziły w konsumentach najniższe instynkty. Choć wiele galerii handlowych było otwartych, frekwencja nie dopisała. Może to kwestia iście wiosennej pogody? Może bardzo ograniczonej ustawą oferty centrów? A może po prostu okazało się, że istnieje niedzielna alternatywa dla zakupów?

W miniony weekend również i my postanowiliśmy odwiedzić kilka punktów handlowych. 
Zaczęliśmy w sobotę od wycieczki do centrum Atrium Targówek. Bez problemu udało się nam znaleźć miejsce na parkingu. W samym centrum też bez tłoku, ale klientów zdecydowanie więcej niż tydzień temu. W sklepie odzieżowej sieci H&M ruch już od piątku wzmożony - dowiedzieliśmy się od personelu. Przy okazji pomogliśmy rozwikłać zagadkę, co może być tego przyczyną. Choć wydaje się to niemożliwe, są jeszcze tacy, którzy nie wiedzą o zakazie.

Czytaj także: Biedronka potwierdza: Pięć sklepów na dworcach będzie działać w niedziele
Niedziela w Radzyniu Podlaskim - czynne tylko polskie sklepy
Jest pierwszy mandat za złamanie zakazu - 1000 zł kary dla przedsiębiorcy z Gorzowa

W hipermarkecie Carrefour w piątek i sobotę do godziny 14 ruch utrzymywał się na poziomie zbliżonym do dotychczasowych weekendów. Sklep wydłużył godziny otwarcia w piątki i soboty przed niehandlowymi niedzielami do godziny 23. Od pracowników dowiedzieliśmy się, że sieć będzie monitorować ruch oraz obroty w te dni i wówczas zadecyduje, czy dłuższa praca sklepu jest zasadna. Co pracownicy Carrefoura myślą o nowej ustawie. - Podchodzimy do tego ze spokojem. Dotychczas co czwarta niedziela była wolna. Niektórym nowe rozwiązanie pasuje bardziej, innym mniej, jak to w życiu. Zobaczymy, jak się sprawy potoczą - usłyszeliśmy.

Około godziny 17 udaliśmy się do Lidla na Bielanach. Ta sieć raczej nie straci na zakazie. Dyskonter dodatkowo wspiera sprzedaż nową akcją promocyjną. Rzeczywiście, w sklepie bardzo duży ruch. Czynnych było aż siedem kas, wielu pracowników, z kierownictwem włącznie, pracowało "na sklepie". Spory odsetek klientów zdecydował się na większe zakupy, koszyki były wypełnione po brzegi. Przepływ informacji bez zarzutu, klienci na bieżąco byli powiadamiani o otwarciu kas. Wszystko przebiegało sprawnie, w końcu to niemiecki ordung. Czy zakupowiczów było więcej niż zazwyczaj? Trudno nam to stwierdzić, nie jesteśmy stałymi bywalcami tej placówki. Personel tym razem nie pomógł nam w ocenie sytuacji - procedury sieci nie pozwalają na rozmowę z mediami. - Pracujemy tak samo jak zawsze, mamy wielu stałych klientów - to jedyne, czego udało nam się dowiedzieć.

W niedzielę o godzinie 17.00 odwiedziliśmy Biedronkę na Dworcu Wschodnim. Sklepy co do zasady mają obsługiwać podróżnych. Większość klientów, choć niewielu z walizkami, przyszła po drobne zakupy, wózki nie były wypełnione. Kolejka na około 10 osób błyskawicznie została rozładowana przez sprawną obsługę (czynne prawie wszystkie kasy). 

Franczyzowy sklep abc na Żoliborzu w niedziele czynny jest od bardzo dawna. Od około roku w godzinach 10-22 (wcześniej 10-15). Klientów sporo, dlatego właścicielka zdecydowała o wydłużeniu godzin pracy. I nie zmieniła zdania. W pierwszą niehandlową niedzielę sama stała za kasą. Klientów nie brakowało - głównie stali bywalcy, w tym liczna grupa miłośników piwa. Wszyscy przyzwyczajeni, że sklep działa w niedziele. Słowem: niedziela jak każda inna.

Zdajemy sobie sprawę, że nasza próba nie jest reprezentatywna. Poprosiliśmy już sieci handlowe o komentarze i z całą pewnością nie zarzucimy tematu. Wszak powtórka z rozrywki już za tydzień. Warto jednak pamiętać, że potrzebny jest czas, aby ocenić wpływ ustawy na gospodarkę, rynek pracy i życie społeczne. Przedstawiciele wszystkich partii w Sejmie jasno wyrazili swoją opinię. Szefowa Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer na Twitterze napisała że "kiedyś funkcjonowały kalendarzyki małżeńskie, teraz PiS zmusza nas do posiadania kalendarzyków handlowych". Trudno odmówić jej spostrzeżeniu błyskotliwości. Nawet my mamy taki kalendarz, zachęcamy do pobrania!

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
Reklama

Lista tagów

Zobacz komentarze (1)

Proszę podać imię
Proszę wpisać treść komentarza
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

Redakcja poleca

Gazetki promocyjne - Biedronka