Prognozy Deloitte na temat europejskich sieci click&collect są jedną z części raportu „Technology, Media & Telecommunications Predictions 2015. Analitycy wskazują na mnogość opcji dostawy towarów, jakie posiadają internetowi detaliści: „Czas dostawy dla większości produktów nabywanych drogą online dostosowywany jest tak, aby utrzymać niskie koszty, ale niestety bardzo często odbiorcy nie ma w domu podczas wizyty kuriera. Istnieją jednak rozwiązania, które mogą usprawnić ten proces: towary mogą być pozostawiane u portiera lub dozorcy czy też przekierowane do sąsiada. Można też w taki sposób zaprojektować przesyłki, aby były one dopasowane do skrzynek odbiorczych". Wymienione metody odbioru nie zawsze są jednak dostępne i skuteczne, dlatego click&collect może okazać się bardziej efektywną opcją.

- Rosnąca popularność click&collect w niemal wszystkich krajach na świecie wynika nie tylko z dostępności i wygody, jaką gwarantują tego typu sieci. Punkty click&collect są doceniane także za to, że skutecznie rozwiązują problem ‘ostatniej mili'. Koszt finalnego etapu dostarczania towarów odbiorcy należy do najwyższych w całym procesie dostaw, co jest bardzo istotne na dynamicznie rosnącym rynku, jakim jest e-commerce i przy tak imponującej liczbie zamówień każdego dnia. Operatorzy pocztowi oraz firmy kurierskie już od dawna starają się minimalizować środki przeznaczone na ‘ostatnią milę', a liczba nowo uruchamianych punktów click&collect potwierdza, że znaleziono efektywne rozwiązanie - mówi Rafał Brzoska, prezes Grupy Integer.pl.

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl